4 godziny w górę od Szyszki ;)
Trochę kroków, kilometrów i przewyższeń od wczoraj machnęłam i szczerze mówiąc – czuję to. Najchętniej kulnęłabym się w super fotelu, z kocykiem, książką i gorącym napitkiem, oczywiście przy kominku 😉 Ale że połowy z wymienionych rzeczy na razie nie posiadam, to jednak spinam dupę i trzaskam wpis, jak to obiecywałam na Dzień Dobry!Mieszkam w Wetlinie […]
Czytaj dalej